Mazur Wydminy
Mazur Wydminy Gospodarze
3 : 4
2 2P 2
1 1P 2
MKS Ruciane Nida
MKS Ruciane Nida Goście

Bramki

Mazur Wydminy
Mazur Wydminy
Wydminy
90'
Widzów:
MKS Ruciane Nida
MKS Ruciane Nida
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Mazur Wydminy
Mazur Wydminy
MKS Ruciane Nida
MKS Ruciane Nida

Skład wyjściowy

Mazur Wydminy
Mazur Wydminy
MKS Ruciane Nida
MKS Ruciane Nida
Brak danych


Skład rezerwowy

Mazur Wydminy
Mazur Wydminy
MKS Ruciane Nida
MKS Ruciane Nida
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Mazur Wydminy
Mazur Wydminy
Imię i nazwisko
Miłosz Kołodziejczyk Trener
Andrzej Grzana Kierownik drużyny
MKS Ruciane Nida
MKS Ruciane Nida
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Patryk Olejnik

Utworzono:

14.03.2016

Kadra na to spotkanie liczyła 16 zawodników. Niestety, zabrakło naszego podstawowego bramkarza, Rafała Koleśnika i w bramce musiał stanąć 16-letni Maciej Sztorc. Najbardziej wysuniętym wydmińskim zawodnikiem tym razem Dawidziuk.
W 9 minucie składna akcja MKSu, który kilkoma krótkimi podaniami przedostał się pod linię końcową boiska, po czym zawodnik zagrał wzdłuż bramki i tylko szybka i odważna interwencja Biercia, który uprzedził zawodnika stojącego cztery metry od bramki zapobiegła utracie bramki. W 24 minucie dalekie zagranie gości, zawodnik uderza z półwoleja z około dwudziestu metrów po dalszym słupku, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Sztorc. W 30 minucie w końcu warta odnotowania okazja dla Mazura. Dawidziuk podał do Butyłowa, który zdecydował się na uderzenie z 25 metrów, niestety bramkarz odbija je do boku. W 32 minucie przyjezdni obejmują prowadzenie. Wydminianie tracą piłkę pod polem karnym MKSu, od razu szybkim i dalekim wybiciem obrońca uruchamia napastnika, który mierzył się z Grzaną w pojedynku biegowym, lecz niestety Sztorc podjął błędną decyzję wychodząc z bramki, po czym został minięty przez rywala, a ten skierował piłkę do siatki. 0:1. Po minucie kolejna okazja przed nacierającym zespołem rywali. Wycofanie futbolówki spod linii końcowej na piętnasty metr, na nasze szczęście uderzenie było zbyt słabe i nie przysporzyło problemów naszemu bramkarzowi. Dwie minuty później na strzał z półwoleja z ponad dwudziestu metrów zdecydował się Dawidziuk i piłka tuż przy krótkim słupku ugrzęzła w siatce! 1:1. Niestety, zbyt długo wydminianie nie cieszyli się z wyrównania, gdyż już po trzech kolejnych minutach Ruciane-Nida odzyskała prowadzenie, kiedy fantastycznym strzałem z rzutu wolnego z 35 metrów popisał się obrońca gości. 1:2.
Pierwsza część gry nie była rozgrywana w najwyższym tempie, większość czasu gry walka toczyła się w środkowej strefie boiska i lepiej w takiej grze radził sobie mimo wszystko wicelider z Rucianego-Nidy. Mecz na dobre rozpoczął się dopiero po dwóch kwadransach gry.
Podobnie jak początek spotkania wyglądał również start drugiej części gry. Żadna ze stron nie potrafiła zawiązać groźniejszej akcji pod bramką rywala. Dopiero w 58 minucie dośrodkowanie z prawej flanki Biercia zatrzymał ręką w polu karnym jeden z obrońców MKSu i arbiter podyktował rzut karny, który pewnie został wykorzystany przez Roberta Dawidziuka! 2:2. Nie minęły cztery minuty, a po raz kolejny zrobiło się gorąco pod bramką Sztorca, co przyniosło znowu niekorzystny dla Mazura wynik. Dośrodkowanie z boku boiska na szósty metr, pierwszy strzał jeszcze w jakiś sposób odbija nasz golkiper, ale przy dobitce był już całkowicie bezradny. 2:3. Ale zgodnie z dotychczasowym przebiegiem meczu kibice z Wydmin wyczekiwali odpowiedzi podopiecznych Miłosza Kołodziejczyka. 68 minuta. Rzut rożny dla Żółto - Czerwonych wykonywany przez Butyłowa. Zawieszona na odpowiedniej wysokości futbolówka zostaje zgrana przez jednego z zawodników na czwarty metr, gdzie czekał już Paweł Siedzik, który głową umieścił piłkę w siatce! 3:3! Było to premierowe trafienie naszego obrońcy w barwach Mazura. W 76 minucie to LKS mógł odwrócić losy spotkania, kiedy jeden z naszych pomocników popisał się kapitalnym prostopadłym zagraniem do wychodzącego "Tuśka", który urwał się obrońcy i stanął "oko w oko" z bramkarzem, po czym oddał strzał, a piłka tylko odbiła się od słupka! Chyba już każdy przy Szkolnej 5 widział ją w siatce, niestety, tak się nie stało! W 79 minucie krótkie rozegranie rzutu wolnego z boku "szesnastki" i Kosakowski z siedemnastu metrów mocno, ale metr nad poprzeczką. W 85 minucie bardzo mocno zrehabilitował się Maciej Sztorc, który wyszedł zwycięsko z pojedynku "jeden na jeden" z napastnikiem biegnącym aż od prawie połowy boiska! Arbiter doliczył do regulaminowego czasu gry trzy minuty. W 91 minucie piłkę meczową miał Mateusz Butyłow, niestety w znakomitej sytuacji strzela zbyt słabo z ośmiu metrów by zaskoczyć bramkarza. 93 minuta spotkania, ostatnia akcja spotkania i rzut rożny dla gości. Krótkie rozegranie i zawodnik MKSu zdecydował się na strzał z okolic narożnika pola karnego. Piłki po drodze nikt nie zdołał przeciąć i ta odbijając się od słupka wpadła do bramki... I w tym momencie nastąpił punkt zapalny sytuacji, która nastąpiła chwilę później. Rozumiemy wielką radość i szał zawodników z Rucianego-Nidy, ale prowokacyjne i nieodpowiednie zachowanie bramkarza rywali względem przede wszystkim zawodników z Wydmin, ale także i kibiców, nie okazujące żadnego szacunku przeciwnikowi, który jest wpisany w sportową rywalizację doprowadziło do tego, że tuż po ostatnim gwizdku sędziego część naszych kibiców postanowiła sama "wyrównać rachunki" z golkiperem-tancerzem. Doszło do sporego zamieszania z udziałem kibiców i zawodników, za co niestety najprawdopodobniej nasz klub będzie musiał ponieść spore konsekwencje.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości